W zeszłym tygodniu obchodziliśmy święto Św. Klary. Pomału staje się tradycją fakt, że w ogrodach klasztoru w tym dniu dzieci naszej parafii wraz z Ojcem Masseo budują „wioskę franciszkańską”, gdzie oprócz wyśmienitej zabawy jest czas na zapoznanie się z postacią tej Pięknej Świętej.
Spotkanie rozpoczęło się w środę o godz. 17 tej krótkim filmem o Św. Klarze a następnie wszyscy udali się do ogrodu gdzie Ojciec Masseo wraz z bratem Jozafatem czekali na swoich podopiecznych w przygotowanej kapliczce. Po słodkim podwieczorku i zakwaterowaniu w namiotach, dwie grupy udały się w teren aby odszukać ukryte koperty z zadaniami, które trzeba było wykonać. Po godzinie wszyscy wrócili do ogrodu, gdzie zostali rozliczeni z poleceń, które mieli wykonać. Gdy nadszedł wieczór zjedliśmy wspólnie kolację, grillowaną kiełbaskę, a potem wzięliśmy udział w turnieju wiedzy o Św. Klarze. Znajomość Świętej okazała się imponująca. Dzieci znają wiele faktów z życia Klary dzięki filmom, które obejrzeli i opowiadaniom Ojca Masseo. Po wieczornym apelu wszyscy udali się na spoczynek do namiotów. Gdy nadeszła północ, a chyba nikt jeszcze nie spał, razem z Ojcem Proboszczem, Ojcem Masseo i bratem Jozafatem, przy świetle pochodni i lampionów wyruszyliśmy w cichym marszu, ulicami naszego miasta w poszukiwaniu chleba. Było już po północy, gdy zapukaliśmy do drzwi jednego z domów, gdzie w oknach widać było jeszcze światło. Gdy trochę zdziwiony gospodarz otworzył nam drzwi poprosiliśmy go o chleb i wielka była nasza radość, gdy otrzymaliśmy świeży bochenek. Gorąco podziękowaliśmy i przeprosiliśmy za najście a następnie wróciliśmy do namiotów, aby tym razem już naprawdę pójść spać. Pobudka rano nie była już tak przyjemna, noc dla niektórych była bardzo krótka. Trochę niewyspani ale bardzo radośni, udaliśmy się do kościoła aby uczestniczyć we Mszy św. a następnie zjedliśmy pyszne śniadanie, po którym pozostało nam tylko zwinąć namioty i czekać do przyszłego roku, aby znowu wspólnie z Ojcami wspominać Św. Klarę.
