W sobotę, 11 czerwca, w ogrodzie klasztornym, na Franc Arenie odbył się II Turniej Piłki Nożnej o Puchar Proboszcza. W rozgrywkach wzięło udział 6 drużyn: Ojcowie scholii i ministrantów, Ministranci, Domowy Kościół, drużyna z Rzemiechowa, Wachowiak TEAM i gospodarze imprezy- Franciszkanie. Turniej rozpoczął się od krótkiej modlitwy, a następnie prezentacji drużyn, której towarzyszyła jak w zeszłym roku muzyka Champions league. Ta muzyka sprawiła, że wszyscy poczuli się jak na mistrzostwach Europy w piłkę nożną. Zanim rozpoczęły się rozgrywki wylosowano i ustalono dwie grupy: A i B, w których każdy grał z każdym. Z grup wyszły do rozgrywek finałowych dwie drużyny. Z grupy A : Ministranci i Domowy Kościół, z grupy B: Wachowiak TEAM i Rzemiechów. W pierwszym półfinale zagrali Ministranci z Rzemiechowem. Ten mecz wygrali reprezentanci z Rzemiechowa i tym samym przeszli do finału. W drugim półfinale Wachowiak TEAM pokonał Domowy Kościół i również trafił do finału. Tak więc mecz o III miejsce rozegrały: drużyna Domowego Kościoła i Ministranci. Tym razem lepszy okazał się Domowy Kościół, który podobnie jak w zeszłym roku zdobył miejsce na podium. Mecz o Puchar Turnieju wzbudził wiele emocji. Grali w nim zeszłoroczni finaliści Wachowiak Team i debiutanci. Wzorowa postawa kibiców, ich liczna obecność i głośny doping sprawiły, że zawodnicy czuli się jak na prawdziwym turnieju piłkarskim. Po zaciętej, wyrównanej i efektownej grze wygrał Wachowiak TEAM. Po meczu odbyła się ceremonia wręczenia pucharu zwycięskiej drużynie, a dokonał tego ojciec proboszcz. W tle słychać było znowu muzykę Champions league, a z butelki tryskał szampan. Oprócz pucharu zwycięzcy otrzymali także piłkę z podpisem Roberta Lewandowskiego, którą zdobywcy pucharu wręczyli w ramach podziękowania gospodarzom – Franciszkanom (być może dlatego, aby jeszcze potrenowali, bo w tym roku nie udało się im wyjść z grupy, cóż… i tak bywa 🙂 za rok będzie lepiej ) Turniej został zorganizowany po raz drugi i cieszył się sporym zainteresowaniem parafian. Pogoda tym razem dopisała, czas umilała wszystkim muzyka i smak kawy . Można było zjeść kawałek dobrego ciasta lub ostudzić emocje czymś zimnym. Ale przede wszystkim można było rodzinnie, na sportowo, w miłej atmosferze, w tonącym zieleniom ogrodzie spędzić sobotnie popołudnie. A nad wszystkim czuwała Matka Boża przy Żłóbku i św. Franciszek. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w organizację Turnieju. Ojcu Ksaweremu za ufundowanie pucharu i profesjonalny komentarz. Dziękujemy zawodnikom za udział i dostarczenie nam wspaniałych emocji, kibicom za przybycie i wspieranie swoich ulubieńców. Dziękujemy także sędziemu panu Dominikowi oraz Zespołowi Charytatywnemu. Wszystkim Bóg zapłać.
